Dyskutują o logo zoo w sieci i przy makowcu
Obecne logo jest piękne i kochane – denerwuje się Wojtek, internauta na blogu „Ryba w zoo“, w dyskusji na temat zmiany symbolu stołecznego ogrodu. A twórcy dotychczasowych projektów chcą przygotować kolejne propozycje.
Minęło sześć dni od ogłoszenia przez zoo i naszą redakcję plebiscytu na zmianę logo. Już 2,5 tys. ludzi z całego świata oddało swój głos na stronie blog.zw.com.pl/rybawzoo/.
Ma to być już nie mitologiczna Syrenka na zielonym tle, którą zaprojektowano ponad pół wieku temu, lecz miś. Ale i to wcale nie jest już teraz takie oczywiste, bo jest mnóstwo zwrotów akcji w całym tym przedsięwzięciu.
W sobotę odbyło się w zoo spotkanie Klubu Miłośników Zoo. W słoniarni ustawiono świąteczny stół. Wylądowały na nim makowce, serniki, różne sałatki. Goście rozmawiali o przyszłości zoo. Dyskusja stawała się coraz bardziej burzliwa.
– Całkiem jak na waszym blogu o zoo – przyznała Olga Zbonikowska z fundacji Panda, organizatorka spotkania.
Oczywiście poszło o zmianę logo. Spierano się o to, dlaczego Syrenkę wyparł niedźwiedź, dlaczego na jednym z projektów jest żółty i po co w ogóle zmieniać logo.
Sam konkurs obfituje w niespodzianki. W sobotę opublikowaliśmy nowe logotypy przysłane przez firmę Plan B. Okazało się, że już rok temu przekazała zoo swoje propozycje zmiany logo. Szefowie ogrodu zdecydowali się włączyć trzy nowe projekty do konkursu.
Do kolejnego zwrotu doszło po spotkaniu świątecznym w słoniarni. Okazało się, że współwłaściciel agencji reklamowej PZL Iwo Zaniewski sam chce przygotować kolejną wersję nowego logo. Dotychczasowych pięć, które biorą udział w konkursie, zaprojektowali jego graficy.
Naszym czytelnikom i internautom nowe propozycje logo zoo nie przypadły do gustu.
„Jasio“ krzyczy: „Ludzie!!! Oryginał jest najlepszy!!! I o to chodzi, żeby to było jedyne logo w swoim rodzaju“.
„Fi(L)ip“ jest podobnego zdania: „A po co zmieniać symbol warszawskiego zoo? Skoro jako jedyny w Polsce zawiera mitologiczne, a nie realne zwierzę, to jest oryginalny. Niech taki właśnie pozostanie. Taka Coca-Cola od ponad stu lat ma ten sam znak i jakoś nie słyszałem, by chciano go zmieniać“.
„Oko Proroka“ się z tym nie zgadza: „Obecne logo mówi raczej o Warszawie niż o zwierzętach. Większość gości zoo to dzieci. Póki co logo zoo w ogóle nie jest dla nich, nie mówi do nich“.
„Maciek“ idzie po całości: „To może herb miasta też zmieńcie. Jak logo zoo musi być »zwierzęce«, no to konsekwentnie logo Warszawy też powinno być jakieś »miastowe« bardziej. Albo weźmy takie Okęcie – co z tego Chopina był za lotnik? No skandal po prostu (proponuję Pszczółkę Maję)“. Głosowanie na naszym zwierzęcym blogu trwa do 2 stycznia. Później wyniki głosowania internautów przekażemy pracownikom ogrodu zoologicznego.
Włącz się do dyskusji - wybierz logo dla warszawskiego zoo!
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.