Nowy zwierz Pragozwierz
30 godzin zajęło dzieciakom z Pragi stworzenie nowego gatunku w warszawskiej faunie. Do jego powstania trzeba było: dziesięciu metrów drutu, trochę stalowej siatki i... futra, którego handlowa nazwa brzmi „czarna foka".
– Futro jest bardzo eleganckie, przez co instalacja nabrała szlachetności – przyznaje Piotr Kojta-Kowalski, artysta i animator kultury. Stworzył rzeźbę wspólnie z dziećmi, którymi opiekuje się stowarzyszenie Grupa Pedagogiki i Animacji Społecznej. Dzieciaki z Pragi-Północ po zwiedzaniu zoo wymyśliły unikalną hybrydę: skorpionojeleniojaguaroniedźwiedzia.
Ich wyobraźnia nie znała granic, więc w miejsce oczu wsadziły swojemu zwierzakowi głośniki. I podłączyły je do odtwarzacza MP3. Dzięki temu nowy gatunek ryczy dziko oczami niczym ranny lew.
– Dzieci puściły wodze fantazji. To rzeźba bajkowa, stwór fantastyczny. Najbardziej podobało im się modelowanie siatki kombinerkami – dodał artysta. W sezonie wiosna/lato dwumetrowy Pragozwierz będzie wisiał na drzewie w zoo. Zaś zimą trafi do jednego z pawilonów ogrodu.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.