Niespotykanie spokojny rozrabiaka
Atletycznie zbudowany, barczysty, przystojny, najcięższy w stadzie. Tak widzą najnowszego szympansa Patricka pracownice zoo.
W krainie małp Pongoland w lipskim zoo razem z braćmi założył gang i rządził całym stadem. Lał się z każdym, kto tego nie uznawał. Po pewnym czasie na drodze stanął mu tylko jeden samiec – lider jak on – więc prali się obaj bez pardonu.
Niemcy zdecydowali, że dwóch przywódców w stadzie być nie może oraz że to nie Patrick ma przedłużać hodowlę szympansów w Pongolandzie. Dlatego niemiecki rozrabiaka trafił nad Wisłę. Ale czy to długa podróż, czy też izolatka, do której trafił, sprawiły, że lipski lider jest potulny jak baranek.
– Nie jest agresywny, wszystko ciekawie ogląda – chwali nowego podopiecznego, który wczoraj o godz. 3 w nocy trafił w skrzyni do Warszawy, szefowa naczelnych Anna Jakucińska. Nawet od swojego opiekuna z Lipska wziął polskie jabłko i zjadł je ze smakiem. Jakie będą pierwsze dni Patricka na ul. Ratuszowej? Bezstresowe. Ma się przyzwyczajać, poznawać miejsce. Dopiero po tym rozpocznie się stopniowe wprowadzanie go do stada. —
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.