Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Małpa pokonała pastucha

rr 08-11-2011, ostatnia aktualizacja 08-11-2011 12:32

Sierść wyszarpana z grzbietu oraz ucieczki – tak wyglądają próby łączenia w stado szympansów.

Warszawskie szympansy ani myślą dostosowywać się do woli opiekunów
autor: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa
Warszawskie szympansy ani myślą dostosowywać się do woli opiekunów

W pawilonie człekokształtnych łączenie wygląda jak brazylijski serial: ona go leje, on się kuli i ucieka, a ta trzecia, gdy tylko się pojawia, uspokaja go i już razem odchodzą do sypialni.  Mowa o Hannah, Patricku i Kimberly.

Pierwsza szympansica ma w zoo opinię histeryczki. Jest z grupy szympansów nieczystych genetycznie, która nie ma pozwolenia na prokreację. Taką mają za to Patrick z Niemiec i Kimberly z Danii. Ta para za sobą przepada. Do tego stopnia, że jak Hannah  zlała Patricka tak, że ten uciekając, zerwał elektrycznego pastucha i nie chciał zejść z tzw. górki na wybiegu. Zszedł dopiero, gdy pojawiła się Kimberly.

Równocześnie trwa poznawanie przez kraty Patricka z resztą stada. Ale z różnym skutkiem. Zarno, który do odważnych nie należy, ze strachu atakuje niemieckiego samca. Zarno pozbawiony kilka lat temu męskości, dopiero teraz objawił wobec innego szympansa taką agresję. Pozostałe samice, które żyją w stadzie, pomału przekonują się do czystej genetycznie pary. Szefowa naczelnych z zoo Anna Jakucińska zapowiada, że łączyć będzie do skutku, bo nie wyobraża sobie dwóch szympansich stad  na jednym wybiegu

Życie Warszawy

Najczęściej czytane