Leniwce jadą do stolicy
Najważniejsze pytanie: czy zechce im się w Warszawie rozmnażać.
Radość pracowników zoo z przybycia nowych zwierząt jest tym większa, że chodzi o gatunek, którego jeszcze nie ma w warszawskiej ogrodowej rodzinie.
Parą leniwców może się obecnie pochwalić zoo w Poznaniu, ale nie doczekała się ona potomstwa. Z kolei w ogrodzie we Wrocławiu jest tylko samiec.
Dwa leniwce dwupalczaste przyjadą do stołecznego zoo we wtorek z Drezna. – Mamy nadzieję, że szybko się zaaklimatyzują, co przełoży się na przychówki. A nie jest to łatwe w przypadku zwierząt tego gatunku – mówi Ryszard Topola z warszawskiego zoo.
Drezdeński samiec ma około dwóch lat, jego partnerka jest nieznacznie starsza. Zamieszkają w ptaszarni. Do dyspozycji będą mieć pomieszczenie o powierzchni 40–50 mkw., wysokie na 4,5 metra.
Leniwce to mistrzowie kamuflażu, by je zobaczyć, trzeba być cierpliwym
Jak będzie umeblowane? – Dominować będą konary, by mogły wygodnie na nich leniuchować. A leniwce śpią średnio 16 godzin na dobę, kolejne sześć spędzają na relaksującym wyciszeniu. By przebywać w cieple, co uwielbiają, montujemy promienniki, czyli lampy wytwarzające ciepło – dodaje Ryszard Topola.
Niewykluczone, że wystrój kwatery leniwców jeszcze się zmieni. Pracownicy zoo będą obserwować, czy początkowa aranżacja konarów będzie dla nich odpowiednia.
– W razie potrzeby będziemy dokonywać modyfikacji, by leniwce czuły się u nas jak najbardziej komfortowo i obdarzyły nas potomstwem – dodaje Topola.
Leniwce rodzą jedynaki. Dlatego każdy maluch jest bardzo wyczekiwany.
Parę będzie można oglądać prawdopodobnie od środy. Jednak, jak uprzedzają pracownicy ogrodu, trzeba będzie wytężać wzrok i być cierpliwym, ponieważ leniwce są mistrzami kamuflażu.
Zwierzęca rodzina w warszawskim ogrodzie zoologicznym powiększa się systematycznie. Na początku marca wykluł się pelikan, 20 marca o bliźniaki powiększyło się stado pigmejek i liczy 12 osobników, a 10 kwietnia na świat przyszła wielbłądziczka. Teraz garbata familia liczy już cztery samice i samca.
Wydarzeniem sezonu w zoo będzie wypuszczenie na duży wybieg trzymiesięcznego nosorożca Bysia. Jest on pierwszym w historii nosorożcem urodzonym w polskim ogrodzie zoologicznym. Do dyspozycji będzie miał spory wybieg, kąpielisko błotne, a gdy się ociepli, także basen.
– Wypuścimy go , gdy stopnieje śnieg i teren obeschnie. Już czekamy, jakie będą jego doznania, gdy będzie mógł biegać na dużej przestrzeni. A ma w sobie dużo energii i chęci do rozrabiania – mówi Andrzej Zieliński, kierownik działu hodowlanego.
Wraz z nadejściem wiosny ruszają też inwestycje, a inne zmierzają ku końcowi. I tak np. kończy się budowa całorocznego domu, w stylu azjatyckim, dla pięcioosobowej rodziny gibonów. Pawilon będzie składał się z jednego dużego pomieszczenia o powierzchni 50 mkw. i wysokości 4 m. Wyposażenie będzie dopasowane do gustów lokatorów, m.in. konary drzew, liny i półki. Do tego ogrzewanie lub wentylacja.
Latem rozbudowywana będzie też o dodatkowy boks kwatera nosorożców. Mama, tata i mały Byś będą mieć do dyspozycji mieszkanie sześciopokojowe.
W planach na ten sezon jest też przebudowanie części akwarystycznej. W miejsce kilkunastu akwariów średniej wielkości, powstanie jedno duże na całą ścianę. Latem ruszy ponadto budowa kolejnego wybiegu zewnętrznego dla hipopotamów, by mogły nocą paść się na trawie.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.