Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Kosmetyka w Morskim Oku

Aleksandra Pinkas 10-11-2008, ostatnia aktualizacja 11-11-2008 21:59

- Zabytkowy park Morskie Oko musi przejść całkowity remont – mówi student Michał Żółtowski. Ma za złe dzielnicy, że tylko odnawia alejki.

Mokotowskie parki wymagają renowacji – przekonuje Michał Żółtowski
autor: Jakub Ostałowski
źródło: Życie Warszawy
Mokotowskie parki wymagają renowacji – przekonuje Michał Żółtowski

- Mieszkam na Mokotowie od dziecka. Codziennie spaceruję po parku, potykając się o krzywe płyty chodnikowe i nierówne alejki – opowiada student historii sztuki i varsavianista Michał Żółtowski. – Zabytkowe elementy architektury od lat niszczeją, a ogrodzenie wokół parku jest podziurawione. To miejsce wymaga gruntownej i natychmiastowej renowacji – przekonuje.

Pod koniec października Żółtowski spotkał się w sprawie remontu parku z naczelnikiem Wydziału Ochrony Środowiska Krzysztofem Górnickim.

– Chciałem przekonać do niego władze dzielnicy. Usłyszałem jednak, że urząd ma na razie w planach tylko niewielką rewitalizację – relacjonuje student.

– Na razie chcemy wyremontować place zabaw i wymienić nawierzchnię alejek. Prace uzgodniliśmy już ze stołecznym konserwatorem zabytków – wyjaśnia rzecznik Mokotowa Jacek Dzierżanowski. – Nie wykluczamy jednak całkowitego remontu w przyszłości – zapewnia.

Te argumenty nie przekonują jednak Michała Żółtowskiego.

– Po co wydawać pieniądze na kosmetykę. Kilka lat temu dzielnica wyremontowała całkowicie kilka parków m.in. park im. Dreszera, Ogród Jordanowski i skwer Słonimskiego. Czy tak nie może być w Morskim Oku? – pyta student.

Żółtowskiemu nie podoba się też, że dzielnica chce pokryć alejki w kilku miejscach kostką Bauma. – W ten sposób można budować skwery na Ursynowie, a nie w zabytkowym parku – komentuje.

Na początku przyszłego miesiąca Michał Żółtowski razem z kolegami z Forum Rozwoju Warszawy zamierza zorganizować dabatę poświęconą remontom mokotowskich parków.

Wezmą w niej udział architekci, urbaniści oraz varsavianiści i miłośnicy stołecznych zabytków.

– Chcemy przypomnieć urzędnikom, że oprócz Morskiego Oka na Mokotowie jest jeszcze kilka innych parków wymagających gruntownej rewitalizacji – wyjaśnia Żółtowski.

Władze Mokotowa pod koniec ubiegłego miesiąca rozstrzygnęły przetarg na wykonawcę renowacji Morskiego Oka. Prace już się rozpoczęły. Mają potrwać do 15 listopada.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane