Mniej czarnych chmur nad Polonią
Młodzi sportowcy z MKS Polonia prawdopodobnie będą mogli nadal korzystać z miejskiego obiektu przy ul. Konwiktorskiej. We wtorek przedstawiony zostanie plan rozwiązania konfliktu klubu z miastem.
Miejski Klub Sportowy Polonia dostał od Warszawskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji tydzień na zapłacenie zaległości za korzystanie z obiektu. W przeciwnym wypadku zawodnicy od wtorku nie będą wpuszczani na stadion przy Konwiktorskiej. 800 sportowców straciłoby wówczas możliwość trenowania. O sprawie napisaliśmy w czwartkowym wydaniu „Życia Warszawy“.
Wczoraj dyrektor miejskiego Biura Sportu i Rekreacji Wiesław Wilczyński zaprosił na spotkanie wszystkich zainteresowanych. Mają na nim być: dyrektor WOSiR Janusz Kopaniak, prezes MKS Polonia Michał Januszewski, wiceburmistrz Śródmieścia Marcin Rzońca i dyrektor Zespołu Szkół Mistrzostwa Sportowego Henryk Liszewski.
– Skoro spotykamy się w takim gronie, to niemal pewne jest, że nasi sportowcy będą mogli nadal trenować – cieszy się prezes Janiszewski. Klub dostał wczoraj fakturę za pierwsze trzy miesiące korzystania z obiektu (na 266 tys. zł) i projekt umowy na korzystanie z pomieszczeń przy Konwiktorskiej.
Dyrektor Wilczyński planuje dofinansować Polonię, część pieniędzy miałby przekazać również zarząd Śródmieścia. – Na spotkaniu będzie rozmawiać o konkretnych rozwiązaniach – zapewnia wiceburmistrz Rzońca.
Przedstawienia planu spłaty długu domaga się WOSiR. Za korzystanie z obiektu w 2010 roku klub będzie musiał zapłacić ponad 1,2 mln zł. – Zależy mi na tym, żeby dzieci mogły nadal spokojnie trenować, jednak jako urzędnik muszę trzymać się konkretnych przepisów. Jeśli nie będę pilnował finansów, grozi mi odpowiedzialność karna – mówi dyrektor Kopaniak. – Ja sam jestem zawodnikiem Polonii, trenowałem w sekcji pływackiej przez osiem lat.
Dyrektor zapewnia, że jeśli podczas rozmowy zapadną konkretne rozstrzygnięcia, nikt młodzieży nie zabroni wchodzić na Konwiktorską. – Nikt nie oczekuje, że do jutra klub spłaci całe zadłużenie – tłumaczy. – Wystarczy, że zaczną się rozmowy na ten temat.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.