Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Remiza z baraku do murowańca

Robert Rybarczyk 06-05-2009, ostatnia aktualizacja 06-05-2009 21:26

Na zmianie 15 strażaków, dwa wozy bojowe, które w 10 minut dojadą w najodleglejsze miejsce Białołęki – od wczoraj przy ul. Czarodzieja 19 działa nowa remiza.

autor: Rafał Guz
źródło: Fotorzepa

Strażacy nie mogli się doczekać przeprowadzki. Dlaczego? – Do tej pory siedziba na Białołęce mieściła się w baraku. A teraz mamy nową, murowaną, ładną – mówił młodszy kapitan Michał Gogoła z komendy miejskiej straży. Ratownicy przyznają, że służba w nowym miejscu będzie zdecydowanie przyjemniejsza. – Do tej pory nie było gdzie godnie odpocząć po akcji. Nie było miejsca na wysuszenie ubrań czy przygotowanie się do kolejnej akcji. Ale to się właśnie zmieniło – dodaje Gogoła.

W jednostce ratowniczo-gaśniczej nr 10 na Czarodzieja jest trzyzmianowy system służby. Na każdej zmianie po 15 strażaków. Na nową siedzibę dla straży poszło z kasy ratusza 11,7 mln zł (PSP w tym roku dostała z miasta w sumie 20,5 mln zł).

– Zbudowanie tej jednostki było niezbędne. Białołęka obecnie to małe miasto. Coraz więcej buduje się tu domów, więc coraz więcej jest też mieszkańców – mówi Gogoła. W Warszawie działa 17 jednostek. W ciągu roku ratownicy interweniują ponad 15 tys. razy.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane