Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Odkażają Gromadę po chorym turyście

ag 28-06-2009, ostatnia aktualizacja 29-06-2009 15:30

Mężczyzna z podejrzeniem świńskiej grypy nocował w hotelu Gromada. Teraz pokoje są odkażane, a pracownicy badani.

autor: Guz Rafał
źródło: Fotorzepa

Na weekend do stolicy przyjechała 127-osobowa wycieczka z Izraela. Zakwaterowali się na pl. Powstańców Warszawy 2. Wcześniej byli w Krakowie. Już tam okazało się, że jeden z turystów prawdopodobnie jest chory na świńską grypę, trafił do szpitala. Pozostali pojechali dalej. Jednak w stolicy dolegliwości grypowe pojawiły się u kolejnego mężczyzny.

Wczoraj w hotelu pojawił się pracownik stacji sanitarno-epidemiologicznej. Jeszcze zastał na miejscu chorego turystę, który właśnie czekał na taksówkę mającą go odwieźć na lotnisko. – Mężczyzna ten miał typowe objawy grypy (wysoka temperatura, kaszel, katar) – mówi Dariusz Rudaś, powiatowy inspektor sanitarny.

Jednak odmówił leczenia w Polsce i wyleciał do Izraela. – Nie mamy prawa siłą zatrzymać chorego na miejscu. Takie są przepisy – wyjaśnia Rudaś. I dodaje, że mężczyzna z podejrzeniem świńskiej grypy obiecał od razu po przyjeździe do swojego kraju zgłosić się do lekarza. Czy to zrobi? Tego już polski sanepid nie sprawdzi, bo – jak twierdzi – nie ma takiego obowiązku.

Obsługa hotelu zaskoczona była całą sytuacją. – Żaden z gości nie zgłaszał nam złego samopoczucia, nie wzywaliśmy na miejsce lekarza – mówi zdziwiona Katarzyna Szymaniak z hotelu Gromada.

Już wczoraj po południu pokoje hotelowe, w których przebywali goście z Izraela, zamknięto. Teraz mają zostać odkażone.

Pod nadzór sanepidu trafili pracownicy hotelu. – Codziennie będziemy monitorować ich stan zdrowia. Jeśli ktoś poczuje się gorzej, od razu ma powiadomić lekarza – mówi Rudaś.

Dotychczas w Warszawie stwierdzono jeden przypadek zachorowania na świńską grypę. Była to kobieta, która wróciła z Chin.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane