Miasto częściej kupuje w sieci
Na elektronicznych aukcjach i licytacjach stołeczny ratusz przez ostatnie trzy lata zaoszczędził 134 mln zł
Warszawa jest pierwszym samorządem w Polsce, w którym urzędnicy mają nie tylko możliwość, ale nawet obowiązek kupować przez Internet – na aukcjach i licytacjach – określone produkty i w którym prezydent miasta uregulowała to specjalnym zarządzeniem.
Długopisy i baseny
Chodzi o m.in. materiały biurowe – długopisy, ołówki, papier do drukarek, tusz czy sprzęt komputerowy, notebooki, monitory, faksy i kserokopiarki. Ale w ten sposób miasto szuka też firm, które jak najtaniej sprzątną ulice, wywiozą śmieci z tzw. „niczyich" miejsc czy uporządkują trawniki.
– Licytacje elektroniczne przynoszą realne oszczędności, ale są też po prostu tańsze w obsłudze. Odpadają m.in. koszty administracyjnej papierologii i obsługi przetargów – wyjaśnia Łukasz Korba, wicedyrektor miejskiego Biura Zamówień Publicznych.
Coraz częściej też przedmiotem aukcji są inwestycje – roboty budowlane czy remontowe ulic, szkół albo parkingów.
– Rzeczywiście coraz więcej jest przetargów, których ostatnim etapem jest właśnie elektroniczna aukcja, w której oferenci deklarują, ile mogą zejść z ceny – wyjaśnia Łukasz Korba.
W ten sposób na przykład miasto wybrało budowniczego parkingu Park & Ride przy al. Krakowskiej. Najniższa cena była o 3 mln zł (czyli ponad 13 proc.) niższa od przetargowej oferty „papierowej".
Aukcją internetową zakończył się też przetarg na pływalnię i halę sportową z parkingiem przy zespole szkół przy ul. Wiertniczej. Oszczędność – 3,8 mln zł. Już wiadomo też, że w ciągu 7 lat uda się zaoszczędzić aż 47 mln zł na przekazywaniu (w elektronicznych aukcjach) linii autobusowych prywatnym przewoźnikom. Podpisywane są teraz 7-letnie kontrakty.
– Realne oszczędności na licytacjach możemy policzyć tylko w ten sposób, że od proponowanej przez nas ceny wywoławczej odejmujemy wartość najniższej oferty – wyjaśnia Agnieszka Kłąb z biura prasowego ratusza. – A oszczędności na aukcjach to różnica między najniższą kwotą na rozpoczęciu a najkorzystniejszą ceną zaproponowaną w trakcie „rywalizacji" oferentów.
Co dzień licytacja
Z roku na rok coraz bardziej stołeczni urzędnicy doceniają zalety elektronicznych transakcji i uczą się je przeprowadzać.
W 2009 r. ratusz, dzielnice i podległe im jednostki przeprowadziły 111 aukcji i 113 licytacji. W 2011 r. już było ich prawie dwa razy więcej – łącznie 389 – czyli średnio jedna na dzień.
Trzy lata upowszechniania elektronicznych zakupów pozwoliły zatrzymać w budżecie miasta 134,5 mln zł. W 2009 r. –32 mln zł, w 2010 – 20 mln zł, a w ostatnim roku – aż 82 mln zł.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.