Włamanie do szafki premiera. Tam było expose
Odtworzony gabinet premiera Tadeusza Mazowieckiego, sale spotkań, wystawę poświęconą jego rządowi można zobaczyć w Kancelarii Premiera.
Pierwsi goście odwiedzili Kancelarię Premiera już w piątek. Zwiedzanie rządowego budynku zaczęli od wystawy poświęconej rządowi Tadeusza Mazowieckiego, ale i okolicznościom towarzyszącym jego rządom - transformacji gospodarczej, otwarciu na Zachód, likwidacji MO i SB, czy nowej polityce wobec ZSRR.
- To bardzo fajna inicjatywa, ponieważ daje okazję zobaczenia gabinetu, w którym urzędował pierwszy premier Tadeusz Mazowiecki – przyznał pan Wojciech, który przyszedł do Kancelarii Premiera.
W pokazywanym gościom sekretariacie gabinetu premiera Mazowieckiego stoją dwa telefony z tarczami, w tym czerwony - "rządowy", zachodniej produkcji, elektryczna maszyna do pisania i monitor telewizyjny. Jest też urzędowy spis telefonów wewnętrznych Urzędu Rady Ministrów "do użytku służbowego" oraz teczka z kopiami programu pierwszego wystąpienia Mazowieckiego, które zaczyna się od punktu "stan państwa 17 września 1989 r.". W kącie sekretariatu, w otwartym sejfie można dostrzec liczne zbiory przepisów z epoki dotyczących postępowania z materiałami o statusie tajemnicy państwowej.
Cyryl Skibiński, współorganizator wystawy wspomina okoliczności odnalezienia kopi expose Tadeusza Mazowieckiego.
- Gdy się okazało, że oryginał planu przemówienia został zniszczony, zwróciliśmy się do jego synów z prośbą o udostępnienie kopii. Udało się im odnaleźć odbitkę dzięki wyważeniu zamka w szafce, w której, dzięki Bogu, znajdowała się ta kopia – mówi Skibiński.
Sam premier Mazowiecki rządził z sąsiedniego gabinetu, w którym przed nim urzędował m.in. Józef Cyrankiewicz, a po nim - kolejni premierzy do Hanny Suchockiej włącznie. Dziś gabinet zajmuje prof. Władysław Bartoszewski.
W gabinecie znalazło się oryginalne wyposażenie. Jak tłumaczyli pracownicy KPRM, Mazowiecki za biurkiem głównie pozował do zdjęć, pracował przy niewielkim okrągłym stoliku z pamiętającą 1989 r. kryształową popielnicą - niezbędną, bo premier był nałogowym palaczem. Obok znalazła się dyskretna szafka z kryształową karafką, która 25 lat temu zawierała albańską brandy, wraz z kieliszkami.
"Ale oldskul", "To dało się rządzić tylko z tym?" - można było usłyszeć komentarze młodszych zwiedzających, utrwalających cyfrowymi aparatami i smartfonami realia epoki schyłku komunizmu.
Zwiedzającym udostępniono też pobliskie sale: Kominkową, Okrągłego Stołu, Zegarową, w których również zgromadzono wyposażenie z epoki, m.in. zastawę stołową z 1989 r. Natomiast w sali Kościuszkowskiej można obejrzeć kompilację kronik filmowych, zaczynającą się od wotum zaufania dla rządu Mazowieckiego, a kończącą na podpisaniu traktatu granicznego z Niemcami i kolejkami po wizy do zachodnich ambasad.
Dodatkową atrakcją są eksponowane przez KPRM limuzyny. Pierwsza to ważące 3,5 tony pancerne, czarne Volvo 760 GLF prezydenta Lecha Wałęsy z 6-centymetrowymi szybami i wewnętrznym systemem gaśniczym. Druga to wiśniowa lancia thema - samochód początkowo kupiony przez NSZZ "Solidarność", którego Wałęsa używał jako szef związku. Lancią tą jeździli później kolejny szef "S" Marian Krzaklewski, Tadeusz Mazowiecki, Jan Krzysztof Bielecki, Jerzy Buzek, Bronisław Geremek, Jacek Kuroń.
Przygotowania do wystawy trwały cztery miesiące. Przez ten czas udało się zebrać m.in. w archiwach IPN czy u świadków historii fotografie z tamtych czasów. Pokazano także oryginały lub kopie dokumentów z okresu rządów premiera Mazowieckiego. - Nasz pomysł polegał na tym, że nie ograniczyliśmy się tylko do ukazania sylwetki premiera Mazowieckiego i jego rządu, ale pokazaliśmy też co stało się w ciągu ostatnich 25 lat – tłumaczy Stanisław Barański współorganizator wystawy.
Kancelaria premiera będzie otwarta dla zwiedzających jeszcze jutro oraz w dwa kolejne weekendy września w godz. 10-17. Wejścia do kancelarii odbywają się co pół godziny, w 30 osobowych grupach. Trzeba mieć przy sobie dokument ze zdjęciem.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.