Mam pieniądze wygrane w Toto-Lotku, oczekuję propozycji

Wrześniowy warszawski wieczór 1960 roku. Miasto pustoszeje. Rzęsiście oświetlone Aleje Jerozolimskie uśmiechają się światłami ulicznymi i reklamami umieszczonymi na nowym budynku mieszkalnym między Bracką i Kruczą.

Na parterze, między eleganckimi witrynami, kryje się wejście do nowego baru szybkiej obsługi „Praha” oferującego według informacji nad wystawowymi szybami śniadania, przekąski, piwo, dania gorące, kawę, ciastka i desery. Wyżej, na frontowej ścianie błyska kilka dużych neonów „BAR”, a bliżej Kruczej trójkątna świetlna reklama sklepu państwowej sieci z wyrobami jubilerskimi „Jubiler”.

Na prawym chodniku, u stóp budynku Centralnego Domu Dziecka (dzisiaj „SMYK”), parkuje osamotniona „Warszawa” vel „Pobieda”. Zmęczona codziennym trudem Warszawa zasypia by rankiem, jak co dzień rozpocząć kolejne pracowite czynności. Niektórzy jednak zajęci są na dyżurach i nocnych zmianach. W redakcjach i drukarniach składają i drukują poranne wydania gazet.

W dzienniku „Życie Warszawy” prześledźmy niektóre z ogłoszeń i wspomnijmy czym zajmowali się niektórzy warszawiacy lub co ich interesowało na przełomie lat 50. i 60. – ich niuanse młodszym czytelnikom będą musieli wytłumaczyć starsi warszawiacy:

- licznik, uprawnienia posiadam – poszukuję wspólnika z samochodem,

- cofam zarzuty p-ko Przymusowemu Lokalnemu Zrzeszeniu Prywatnych Właścicieli Nieruchomości w W-wie uczynione na zebraniu we Włochach i przepraszam Przymusowe Zrzeszenie oraz jego administratorkę ob. St. Gadomską. Jan Garczarek.

- prawdziwe perły oraz sygnet męski z brylantem zamienię na maszynę elektryczną do szycia.

- Hula-hoop. Oryginał – patent. Wibrujące, metalo-plastyk. Przyjmujemy zamówienia.

- Dyrekcja Państwowych Szkół Położnych w W-wie, Karolkowa 53 zawiadamia, że przyjmuje zapisy kandydatek na rok szkolny 1959-60. Dla uczennic, które wykazują postępy w nauce przewidziane jest stypendium żywnościowe. Dla zamiejscowych internat.

- od dziś zapisy na opał.

- uwaga: nadeszły oczekiwane lekarstwa zagraniczne. Sprzedaż bez recept. Bank Polska Kasa Opieki SA.

- krem borówkowy ściągający pory i pojędrniający żądać w Drogeriach i Perfumeriach!

- żądajcie w sklepach spożywczych prawdziwej kawy brazylijskiej „Santos”!

- wykrojniki do blaszek do butów oferują Wołomińskie Zakłady Przemysłu Terenowego.

- z powodu choroby odstąpię chemikowi lub pirotechnikowi czynną pracownię artykułów atrakcyjnych.

- drykier na roboty nieskomplikowane potrzebny.

- repasaczka poszukuje pomieszczenia na podnoszenie oczek.

- inżynier geodeta przyjmie kameralną pracę zleconą.

- czas wyremontować płaszcz przeciwdeszczowy! Naprawy na poczekaniu!

- za pożyczenie 3 tys. zł – dam akordeon, nauczę grać.

- oddam krawaty do stemplowania.

- zużyte wałki do wyżymaczek wymieniamy na nowe.

- napełnianie długopisów tuszem zagranicznym, reperacja piór wiecznych.

- odstąpię w Śródborowie pokój na sezon letni. W Otwocku przyjmę dzieci na letnisko.

- sprzedam kompletną aparaturę, nauczę i uruchomię. Studio nagrań dźwiękowych pocztówek.

- drut do prostowania i cięcia przyjmuję.

- mam pieniądze wygrane w Toto-Lotku, oczekuję propozycji.

Jerzy Pytko

Przejdź do serwisu Retro Warszawa, wygraj aparat fotograficzny i szkolenie.