Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Czekać na klucze do mieszkania choćby i parę lat!

Jerzy Pytko 11-12-2009, ostatnia aktualizacja 11-12-2009 17:57

Ulice Skórzana, Rymarska, Żabia i Gnojna dawno zniknęły z mapy Warszawy. W „Przewodniku po Warszawie z planem miasta, ozdobionym 10-ma rycinami na stali, ułożonym przez Franciszka Maksymiliana Sobieszczańskiego” z roku 1857, w spisie „abecadłowym ulic, gdzie są położone i do jakiego należą cyrkułu” znajdujemy ich przybliżony opis lokalizacji.

Zdjęcie uzupełniające do konkursowego z 5.12.3009. Zdjęcie z 1964 roku - przedstawia nieistniejącą już ulicę Skórzaną.
autor: Leopold Pytko
źródło: Archiwum rodziny Pytko
Zdjęcie uzupełniające do konkursowego z 5.12.3009. Zdjęcie z 1964 roku - przedstawia nieistniejącą już ulicę Skórzaną.
Zdjęcie konkursowe z 5.12.3009. Zdjęcie z 1967 roku - za Żelazną Bramą.
autor: Leopold Pytko
źródło: Archiwum rodziny Pytko
Zdjęcie konkursowe z 5.12.3009. Zdjęcie z 1967 roku - za Żelazną Bramą.

Skórzana – za Gościnnym Dworem, pomiędzy Gnojną a Graniczną,

Rymarska – wprost Banku, pomiędzy Elektoralną a Lesznem,

Żabia – naprzeciw Ogrodu Saskiego a placem za Żelazną Bramą,

Gnojna – czyli Gnojowa, za Gościnnym Dworem, pomiędzy Krochmalną a Twardą.

Teraz już rysuje się nam dzisiejszy obraz rejonu, gdzie kiedyś znajdowały się powyższe ulice. To obszar (poza Rymarską) niegdysiejszego placu za Żelazną Bramą, a jeszcze wcześniej, w XVII wieku, miasteczka zwanego Wielopolem.

Jan Wielopolski, starosta warszawski, otrzymał od króla Jana Kazimierza duży obszar ziemi, na północ od istniejącego już miasteczka Grzybów, przekształcony później w jurydykę. Przy Krochmalnej, zwanej wcześniej Lawendową, wybudowano ratusz. Od tych czasów rejon ten znany był z targowej działalności, z tłumów warszawiaków szukających świeżej żywności i tańszych produktów. Po nieudanym przejęciu Wielopola przez Augusta II (pierwsza połowa XVIII w.) w celu rozszerzenia tzw. Osi Saskiej i po powstaniu Ogrodu Saskiego odgrodzono go od placu targowego żelazną bramą.

Taka jest krótka geneza miejsca będącego tematem kolejnej edycji fotograficznego konkursu Retro Warszawa. Wśród bardziej znanych budowli tego rejonu był Pałac Lubomirskich (budowany przez Radziwiłłów – kiedyś stojący wzdłuż projektowanej Osi Saskiej, w 1970 roku obrócony o 87 stopni w stronę Ogrodu Saskiego), targowe Hale Mirowskie – obie budowle ocalały po II wojnie oraz nie istniejące już koszary mirowskie (dwa pozostałe kikuty budynków zajmuje dzisiaj Straż Pożarna) i hala targowa Gościnny Dwór.

Ten specjalnie wybudowany w 1841 roku obiekt bazarowy, jako jeden z pierwszych w Warszawie, był skonstruowany z elementów żeliwnych. Wewnątrz przebiegała galeria, a pod nią sklepy. Ulica Skórzana przed wojną zaczynała się przy Rynkowej od Grzybowskiej i dalej wiodła wzdłuż Gościnnego Dworu przez Plac Żelaznej Bramy, w kierunku ulicy Przechodniej, Placu Bankowego i Rymarskiej, równolegle do Granicznej. Zdjęcie konkursowe z 1967 roku przedstawia plac budowy w pobliżu Gościnnego Dworu , zniszczonego w 1939 roku, w miejscu nie istniejącej już ulicy przecinającej Oś Saską.

Wśród metalowych konstrukcji i betonowych elementów widnieją prześwit ulicy Przechodniej i kopuła Banku Polskiego, dalej z prawej niewyburzona jeszcze przedwojenna kamienica i obok, największa budowla, konstrukcja jednego z 15 piętrowych wieżowców mieszkalnych nowego osiedla. W październiku tego samego roku w wydaniu dziennika „Życie Warszawy” jest krótka notatka potwierdzająca jak warszawiacy niecierpliwie czekali na nowe osiedle:

„»Za Żelazną Bramą« – niejeden marzy aby tu zamieszkać. Osiedle Za Żelazną Bramą, największy w Śródmieściu plac budowy w tym pięcioleciu, cieszy się wśród amatorów na spółdzielcze lokum dużą popularnością. Są tacy którzy wolą czekać, choćby i parę lat, na klucze do mieszkania za Żelazną Bramą. Lokalizacja, nie da się ukryć, jest udana. Historycznie Oś Saska, pobliże Ogrodu Saskiego, centrum pod bokiem.”

Drugie, wcześniejsze zdjęcie z grudnia 1964 „księżycowych” pozostałości ulicy Skórzanej, także autorstwa Leopolda Pytko, przedstawia inny widok niż opis w notatce w „Życia Warszawy” z 24 lipca tego samego roku. Proces likwidacji zniszczonych kamienic i powojennych ruin z okolic placu Żelaznej Bramy po kilu miesiącach był już bardzo zaawansowany:

„Na Osi Saskiej” – „... Leży na pograniczu »dzikiego zachodu«, terenów, które przez długie lata czekały na budowę. Trochę starych ruder, składzików, nieco zaniedbanych kamieniczek – oto obecny obraz Osi Saskiej. Przyszłe osiedle, które będzie nosić tę nazwę, pomieści się na 69 ha w granicach ulic: Marszałkowskiej, Elektoralnej, Żelaznej, Krajowej Rady Narodowej. Przeznaczone jest dla 23 tys. mieszkańców. Pierwszy dom, który rozpoczęto wznosić przy ulicy Skórzanej to siedziba Naczelnego Komitetu Wykonawczego Zjednoczonego Stronnictwa L udowego (dzisiaj nie istniejąca już siedziba PSL). Będzie to 7-piętrowy budynek. Natomiast dwa pierwsze bloki mieszkalne, każdy po 10 kondygnacji, wzniesie się przy przedłużeniu ul. Marszałkowskiej – jeden na rogu Królewskiej – na miejscu dawnej giełdy, drugi od strony ul. Elektoralnej. Roboty mają się zacząć lada tydzień.

W osiedlu tym, które ma być zakończone w przyszłej pięciolatce, wyrośnie 30 dużych bloków mieszkalnych, nie licząc innych budynków jak szkoły i przedszkola itp. 19 z tych domów będzie miało po 16 kondygnacji, 11 zaś po 10 pięter. Bloki będą wznoszone metodą betonów wylewanych, przy pomocy specjalnych szalunków typu »Stolica«”.Nazwa osiedla „Oś Saska” nie została jednak zaakceptowana – rejon byłej ulicy Skórzanej znamy dzisiaj jako wschodnią część osiedla „Za Żelazną Bramą”.

Jerzy Pytko

zyciewarszawy.pl

Najczęściej czytane