Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Dwa dni otwierali most. I jazda!

Robert Biskupski, Janina Blikowska 25-03-2012, ostatnia aktualizacja 25-03-2012 22:40

Ok. 50 tys. warszawiaków przeszło nowym mostem Marii Skłodowskiej-Curie. Od wczoraj przeprawa jest otwarta dla aut, a tramwaje pojadą nią dopiero pod koniec roku

W niedzielę w samo południe najpierw zabytkowe, a potem pozostałe samochody ruszy ły przez most Marii Skłodowskiej-Curie
autor: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
W niedzielę w samo południe najpierw zabytkowe, a potem pozostałe samochody ruszy ły przez most Marii Skłodowskiej-Curie
Podczas otwierania mostu emocji nie brakowało
autor: Piotr Nowak
źródło: Fotorzepa
Podczas otwierania mostu emocji nie brakowało
źródło: Rzeczpospolita

Symboliczną wymianą ba­lo­nów mię­dzy dwój­ką dzie­ci z Bie­lan i Bia­ło­łę­ki roz­po­czę­ło się w so­bo­tę uro­czy­ste otwar­cie no­we­go mo­stu.

War­sza­wia­cy mo­gli oglą­dać  prze­pra­wę już od sa­me­go ra­na. Na wy­ciecz­kę po no­wym mo­ście wy­bra­ły się ca­łe ro­dzi­ny.

W su­mie, jak sza­co­wa­li urzęd­ni­cy, przez no­wy most prze­szło w so­bo­tę ok. 50 tys. osób. – Do­brze, że w koń­cu jest. Te­raz bę­dzie­my mieć bli­żej nie tyl­ko na Bie­la­ny, ale do in­nych dziel­nic po le­wej stro­nie Wisły – mó­wił Sta­ni­sław Le­wan­dow­ski z Tar­chom­i­na. Je­go zna­jo­ma do­da­ła, że miesz­kań­cy dłu­go cze­ka­li na prze­pra­wę.

Po sym­bo­licz­nym po­łą­cze­niu obu przęseł nowego mostu  przez mieszkańców Bielan i Białołęki war­sza­wia­cy ukła­da­li ta­bli­cę Men­de­le­je­wa, w któ­rej klu­czo­wą ro­lę od­gry­wa­ły rad i po­lon – pier­wiast­ki od­kry­te przez pa­tron­kę mo­stu Ma­rię Skło­dow­ską­-Cu­rie. Po zbio­ro­wym tań­cu go­ście mo­gli obej­rzeć po­ka­zy sztucz­nych ogni.

– Pa­no­ra­ma z te­go mo­stu jest pięk­na. Zwłasz­cza wie­czo­rem. Wi­dać stąd nie­mal ca­łą sto­li­cę – za­chwy­ca­ła się 14-let­nia Mar­ty­na.

W nie­dzie­lę no­wym mo­stem prze­je­chały zabytkowe pojazdy, a za­raz po­tem prze­pra­wa by­ła otwar­ta dla wszyst­kich au­t.

Im­pre­za – jak po­da­je Bar­tosz Mil­czar­czyk, rzecz­nik ra­tu­sza – kosz­to­wa­ła 400 tys. zł, z cze­go 250 tys. zł po­szło z miej­skiej ka­sy, a resz­tę do­ło­ży­li spon­so­rzy (w tym bu­dow­ni­czo­wie mo­stu).

– Miesz­kań­cy Bia­ło­łę­ki cze­ka­ją przede wszyst­kim na prze­pra­wę tram­wa­jo­wą – mó­wi rzecz­nicz­ka dziel­ni­cy Ber­na­de­ta Włoch­-Na­gór­ny. – Wtedy  czas do­jaz­du do me­tra się znacz­nie skró­ci i bę­dzie to po­waż­ny ar­gu­ment, by prze­siąść się z sa­mo­cho­du do ko­mu­ni­ka­cji miej­skiej. Po­wsta­nie tam też ciąg pie­szy i dro­ga ro­we­ro­wa.

Dru­ga część prze­pra­wy ma po­wstać do koń­ca czerw­ca.

– Do te­go cza­su ma być go­to­wy też wia­dukt na ul. Mo­dliń­skiej – mó­wi rzecz­nicz­ka Za­rzą­du Miej­skich In­we­sty­cji Dro­go­wych Mał­go­rza­ta Ga­jew­ska. – Póź­niej wy­ko­naw­ca bę­dzie miał czas, by zgro­ma­dzić do­ku­men­ty nie­zbęd­ne do uzy­ska­nia po­zwo­le­nia na użyt­ko­wa­nie mo­stu.

Przy czę­ści dro­go­wej od koń­ca bu­do­wy do uzy­ska­nia po­zwo­le­nia mi­nę­ły trzy mie­sią­ce. – Ma­my na­dzie­ję, że te­raz bę­dzie kró­cej – mó­wi Mał­go­rza­ta Ga­jew­ska. – Część dro­go­wa by­ła bar­dziej skom­pli­ko­wa­na. Oprócz mo­stu nad­zór bu­dow­la­ny mu­siał ode­brać 15 obiek­tów. Przy tram­wa­jo­wej obiek­ty bę­dą tyl­ko dwa.

Jed­nak aby tram­wa­je mo­gły tam­tę­dy po­je­chać, nie­zbęd­ne jest wy­bu­do­wa­nie ukła­du za­si­la­nia tram­wa­jów, czy­li trak­cji, i bu­dyn­ku pod­sta­cji trak­cyj­nej. A za to od­po­wia­da­ją Tram­wa­je War­szaw­skie. – Na­tych­miast po otrzy­ma­niu do­ku­men­ta­cji od in­we­sto­ra ogło­si­li­śmy prze­targ na je­go wy­ko­na­nie – mó­wi rzecz­nik TW Mi­chał Po­wał­ka.

– We­dług umo­wy układ za­si­la­nia po­wi­nien być skoń­czo­ny w grud­niu. Ale wszyst­ko za­le­ży od te­go, czy wia­dukt zo­sta­nie wy­ko­na­ny w ter­mi­nie.

Ja­ka jest na to szan­sa? – Du­ża. Nie prze­wi­du­je­my opóź­nień – mó­wi Mał­go­rza­ta Ga­jew­ska.

Na prze­ło­mie lat 2012 i 2013 no­wą tra­są mo­gły­by po­je­chać więc pierw­sze tram­wa­je. Do­ja­dą tyl­ko w oko­li­ce ul. Ob­raz­ko­wej. Nie bę­dzie tam za­wrot­ki, więc ra­tusz za­mó­wił skła­dy, któ­re ma­ją ka­bi­ny mo­tor­ni­cze­go po dwóch stro­nach, po­dob­nie jak nie­któ­re pod­miej­skie po­cią­gi.

Kie­dy tram­waj do­je­dzie na Tar­cho­min? – Nie po­da­je­my żad­nych ter­mi­nów – mó­wi rzecz­nik ZTM Igor Kraj­now.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane