Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Pierwszy wspólny Dom Chorych na Raka

Ewa Zwierzchowska, Agnieszka Grotek 02-03-2010, ostatnia aktualizacja 03-03-2010 13:05

Warszawskie Amazonki rozpoczynają zbiórkę pieniędzy na budowę Domu Chorych na Raka. – Pacjenci znajdą tu całodobową pomoc – mówią i szukają najlepszej lokalizacji.

Dom Chorych na Raka może powstać przy ul. Roentgena lub Pileckiego
źródło: Życie Warszawy
Dom Chorych na Raka może powstać przy ul. Roentgena lub Pileckiego
Stołeczne Amazonki  w Centrum Onkologii mają już swoją  siedzibę i bibliotekę.  – W marcu chcemy  z dyrekcją rozmawiać  o nowej  inwestycji  – mówią  Elżbieta  Samelska  i Alicja Chrzanowska
autor: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
Stołeczne Amazonki w Centrum Onkologii mają już swoją siedzibę i bibliotekę. – W marcu chcemy z dyrekcją rozmawiać o nowej inwestycji – mówią Elżbieta Samelska i Alicja Chrzanowska

Grupy wsparcia, porady psychologów, terapeutów i dietetyków, a nawet rehabilitacja. To wszystko ma być w Domu Chorych na Raka, który w ciągu kilku lat chce postawić stowarzyszenie Amazonki Warszawa-Centrum. Koszt inwestycji to 20 mln zł.

Kobiety już zaczynają zbiórkę pieniędzy. – Wszystko, co trafi do nas jako 1 proc. podatku, przeznaczymy na ten dom – zapewnia prezes stowarzyszenia Elżbieta Kozik. I dodaje, że niebawem rozpocznie się też publiczna kwesta.

Jak ma funkcjonować dom? To ma być miejsce, w którym pacjent na każdym etapie choroby znajdzie wsparcie. – Często chory nie chce być sam. Jak będzie miał „doła”, to o każdej porze przyjmie go psycholog i porozmawia – mówi Elżbieta Kozik. Osoby w gorszej kondycji będą mogły zostać na kilka dni. Amazonkom zależy, by pacjenci mogli korzystać ze wszystkiego bezpłatnie.

Choć profesjonalnych wizualizacji domu jeszcze nie ma, to Amazonki wiedzą, jak on powinien wyglądać.

Ma to być budynek jednopiętrowy podzielony na dwie części. Jedna przeznaczona dla podopiecznych dochodzących, w której byłyby gabinety rehabilitacyjne i terapeutyczne. A druga dla pacjentów wymagających całodobowej opieki. – Byłyby to pokoje dwuosobowe z łazienkami – mówi Elżbieta Kozik.

Gdzie konkretnie dom powstanie, ma być wiadomo jeszcze w marcu. – Zależy nam na terenie obok hotelu szkoleniowego Centrum Onkologii przy ul. Roentgena 5. Ale do tej działki są roszczenia. Niecierpliwie czekamy na wyjaśnienie tej sprawy – podkreśla Elżbieta Kozik. Amazonki znalazły jeszcze jedno miejsce: obok hospicjum przy ul. Pileckiego. W połowie marca mają przedstawić swoje koncepcje szefostwu Centrum Onkologii, do którego należy teren. Dyrekcja czeka na konkrety, nie mówi „nie”.

Inicjatywę budowy Domu Chorych na Raka popierają eksperci. – Ten projekt jest szczególnie bliski memu sercu. Jako onkolog uważam, że chorego na raka należy traktować holistycznie, czyli dać mu wsparcie zarówno na początku walki z nowotworem, jak i podczas nawrotów choroby oraz leczenia powikłań – opowiada dr Janusz Meder, prezes Polskiej Unii Onkologii i kierownik jednej z klinik w Centrum Onkologii.

– Dobrze, że takie miejsce powstanie. Osobom chorym na nowotwór potrzebne jest nie tylko wsparcie medyczne, ale także psychiczne. Bez niego często nie są w stanie pokonać raka – mówi psycholog i psychoterapeuta Beata Kotoro.

W stolicy co roku lekarze wykrywają nowotwory złośliwe u ponad 6,5 tys. osób. Specjaliści oceniają, że w ciągu najbliższych 15 lat liczba zachorowań podwoi się. Rak stanie się pierwszą przyczyną zgonów warszawiaków.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane