Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

System padł w pierwszym dniu

Paulina Głaczkowska 23-03-2010, ostatnia aktualizacja 24-03-2010 12:37

Przez cztery godziny nie działał elektroniczny system rekrutacji do przedszkoli i szkół. – Wobec firmy, która go obsługuje, wyciągniemy konsekwencje finansowe – zapowiadają urzędnicy.

autor: Kuba Kamiński
źródło: Fotorzepa
źródło: internet

Start rekrutacji zaplanowany był wczoraj na godz. 13. Zapisy miały odbywać się poprzez uruchomione przed południem strony internetowe: Warszawa345lat.pl (w przypadku rekrutacji do przedszkoli) oraz Warszawa6lat.pl (w przypadku zapisów sześciolatków do szkół). Jednak chętnych było tak wielu, że padły serwery. W ciągu dwóch godzin próbowało zalogować się 15 tys. osób.

Aż przez cztery godziny na stronach internetowych wyświetlał się komunikat: „Przepraszamy, serwery są chwilowo przeciążone. Prosimy spróbować za chwilę”. System udało się naprawić dopiero ok. godz. 17.

Awaria spowodowała zamieszanie wśród rodziców.

– Chciałem się zalogować w pierwszym dniu, żeby zobaczyć, jak działa system, jakie dane muszę wpisać w formularzu zgłoszeniowym – tłumaczył pan Konrad, tata trzyletniego Mikołaja z Bemowa.

– Czterogodzinna przerwa w zapisach nie będzie mieć wpływu na dalszą rekrutację. Rodzice na zarejestrowanie dziecka mają czas do 9 kwietnia – uspokaja Jolanta Lipszyc, dyrektor Biura Edukacji.

Lipszyc przypomina, że nie trzeba się spieszyć, bo kolejność zgłoszeń i tak nie ma znaczenia. W przypadku zapisów do przedszkoli istotne jest to, czy malucha wychowuje tylko jeden z rodziców, czy matka bądź ojciec są niepełnosprawni, czy dziecko jest w rodzinie zastępczej. Zgodnie z kryteriami ustalonymi przez Ministerstwo Edukacji, takie dzieci przyjmowane są w pierwszej kolejności.

Urzędnicy Biura Edukacji zapowiadają jednak, że wyciągną konsekwencje finansowe wobec firmy, która obsługuje system. – To wszystko zapisane jest w umowie, jaką podpisywaliśmy z nią po przetargu – mówi Jolanta Lipszyc.

Przedstawiciele firmy Silvermedia zapewniają, że więcej problemów nie będzie, ponieważ zwiększyli przepustowość serwerów.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane