Ukwiecona kamienica błyszczy po zmroku
Po remoncie rozbłysła fasada kamienicy Lipińskiego. Wróciły na nią odtworzone roślinne dekoracje i balkony.
To jedna z najładniejszych kamienic w ścisłym centrum miasta – ocenia Sebastian Świstak z firmy Reinhold SA, która odnowiła zabytkowy budynek, znajdujący się u zbiegu Al. Jerozolimskich i ul. Emilii Plater.
Konserwatorzy do ostatniej chwili pracowali na otaczającym go rusztowaniu, pieczołowicie odtwarzając wszystkie detale na elewacji. Wczoraj kamienicę szczelnie przykryła czerwona płachta. Przed wieczorem, materiał zrzucono, a fasada kamienicy rozbłysła jasnym, delikatnym światłem.
W nocy wyraźnie widać znajdujące się na niej roślinne dekoracje. – Zostały podświetlone strumieniem światła o większym natężeniu – wyjaśnia Świstak.
Na elewacji odtworzono także zniszczone w latach 70. XX wieku balkony. Nadal jednak zakrywa je fragment rusztowania, bo w budynku cały czas trwają prace remontowe. Robotnicy wykładają klatki schodowe białym marmurem. Odnawiają też dziedziniec, który zmieni się w przykryte szklanym dachem patio.
Kamienica ma być oddana do użytku na przełomie września i października. Jej właściciel zwiększył jej powierzchnię użytkową, rozbudowując piwnice i dobudowując poddasze.
Na parterze i w części podziemnej budynku znajdą się restauracje i kawiarnie, a na piętrach biura.
Inwestor podpisał już umowy z kilkoma najemcami, m.in. z amerykańską siecią kawiarni Starbucks oraz księgarnią językową Bookland. Kamienica została zbudowana w 1898 roku dla warszawskiego przedsiębiorcy Józefa Lipińskiego.
Po wojnie mieściły się tu ambasady i restauracje. Od lat 70. ubiegłego stulecia zaczęła popadać w ruinę.
W 2002 r. kupił ją znany fotograf Tomasz Gudzowaty. Chciał zburzyć budynek, ale jego plany pokrzyżował konserwator, który wpisał obiekt do rejestru zabytków.
W 2007 roku Gudzowaty sprzedał go szwedzkiej firmie Reinhold.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.