Zmiany pod Warszawą

Mieszkańcy kilku podwarszawskich miast i gmin nie poparli swoich dotychczasowych włodarzy. Władzę stracili m.in. burmistrzowie Wołomina, Konstancina czy Piaseczna.

źródło: Życie Warszawy

W II turze wybraliśmy wokół stolicy jednego prezydenta i ponad 20 burmistrzów. Najlepszą frekwencję odnotował powiat warszawski zachodni – 45,25 proc. W Kampinosie i Łomiankach w głosowaniu wzięła udział ponad połowa mieszkańców. Najsłabiej zmobilizowali się Otwock – 26 proc. i Piaseczno – 29 proc. Pełne wyniki wyborów na www.pkw.gov.pl.

+zobacz więcej

Są już oficjalne wyniki II tury wyborów w podwarszawskich miastach i gminach. Władze Platformy Obywatelskiej i PiS podkreślają, że wyniki ich kandydatów w dogrywce są zadowalające. Wielkimi przegranymi stali się natomiast zdetronizowani przez reprezentantów PO i PiS dotychczasowi burmistrzowie.

Starzy się znudzili

– Są rejony, w których nigdy jeszcze nie sprawowaliśmy władzy. W tych wyborach poszerzyliśmy znacznie strefy poparcia. Szczególnie cieszy mnie zwycięstwo naszych kandydatów w Piasecznie, Konstancinie czy Płońsku – wylicza szefowa warszawskiej PO posłanka Małgorzata Kidawa-Błońska.

Burmistrzem Konstancina-Jeziorny został 64-letni Kazimierz Jańczuk, przewodniczący rady miasta w poprzedniej kadencji, bezpartyjny, popierany przez PO. Zdobył 54 proc. głosów i pokonał wieloletniego burmistrza Marka Skowrońskiego. – Wygrała po prostu inna wizja miasta – mówi Jańczuk. – Czas teraz przypomnieć, że Konstancin to uzdrowisko, a także miasto pełne zabytków. Trzeba przyciągnąć turystów, sąsiadów, inwestorów. I zdobyć unijne pieniądze.

Nie udało się zachować stanowiska także burmistrzowi Piaseczna Józefowi Zalewskiemu (był nim dziewięć lat). Startował mimo zarzutów lustracyjnych i oskarżeń o fałszywe zeznanie podatkowe. W dogrywce 58 proc. wyborców zdecydowało jednak, że nowym szefem miasta będzie Zdzisław Lis, wiceburmistrz, przewodniczący powiatowej struktury PO. – Mam wizję Piaseczna na dekadę, nie tylko na kadencję – deklaruje Lis. – Trzeba inwestować w rozwój gminy, żeby mieszkańcy nie uciekali, tylko tu znaleźli swoją małą ojczyznę.

Kandydat PO Marek Kubicki pokonał weterana samorządu, rządzącego od 20 lat Płońskiem Zdzisława Brzezińskiego. Z kolei Mińskiem Mazowieckim będzie rządził 35-letni Marcin Jakubowski. Też z PO. Krzysztof Mądry z PO nie miał natomiast żadnych szans w starciu z prezydentem Otwocka Zbigniewem Szczepaniakiem, który zebrał aż 82 proc. głosów.

Wymiana pokoleniowa

PiS szczególnie dumne jest ze zwycięstwa w Wołominie, gdzie 37-letni Ryszrad Madziar wygrał z burmistrzem rządzącym tu od 12 lat Jerzym Mikulskim. – To zmiana pokoleniowa i jakościowa – podkreśla szef warszawskiego PiS poseł Mariusz Błaszczak. Madziar jest politologiem, w kampanii założył stronę internetową „zmień burmistrza.pl“. Co sprawiło, że wygrał z 58-procentowym poparciem? – Myślę, że pomogły bezpośrednie spotkania z ludźmi. Nie byłem kandydatem z plakatu. Udało mi się przekonać mieszkańców, że mogą mieć zdecydowanie większy niż do tej pory wpływ na decyzje o swojej gminie. I będą mieli – zapewnia. – Gdyby np. pan Mikulski bardziej kontaktował się z mieszkańcami, nie byłoby może całego zamieszania z dewastacją pomnika-mogiły bolszewików pod Ossowem, który był profanacją Cudu nad Wisłą – dodaje Madziar.

Zmiana pokoleniowa nastąpi też w Brwinowie. 38-letni Arkadiusz Kosiński z lokalnego komitetu Dobro Wspólne pokonał już w pierwszej turze burmistrza, a w drugiej (z 70-proc. poparciem) kandydata PiS Krzysztofa Falkowskiego.

Stanowisko burmistrza ledwie obronił w Markach (zaledwie 150 głosami przewagi) Janusz Werczyński. Będzie to jego piąta kadencja. – Hmm, liczyłem na lepszy wynik – przyznaje Werczyński. Pytany o plany dla gminy zapowiada, że najważniejsza dla Marek jest teraz kanalizacja. – Dostaliśmy dofinansowanie z UE, drugie pod względem wielkości na Mazowszu.

Dodaj swoją opinię