Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Patrzę na was z góry

Aleksandra Pinkas, Maciej Miłosz 13-05-2008, ostatnia aktualizacja 13-05-2008 07:23

– Nie mogę uwierzyć, że umarła. Była dla mnie wielkim autorytetem – mówił Bartek z klasy I d. Od wczoraj Irena Sendler jest patronem Gimnazjum nr 23. Dwa tygodnie wcześniej powiedziała: Będę na was patrzeć z góry...

źródło: Życie Warszawy

Dzieci na wieść o śmierci nowej patronki szkoły były smutne, niektóre płakały – opowiada dyrektorka Gimnazjum nr 23 przy ul. Tarnowieckiej Anna Dęblińska-Żytkiewicz. – Nie mogły się uspokoić. Trzymały się za ręce i pocieszały. Jak w chwilach, gdy odchodzi ktoś bardzo bliski.

Śmierć Ireny Sendler zbiegła się w czasie z uroczystością nadania szkole jej imienia. Jednak dyrekcja nawet przez chwilę nie zastanawiała się nad odwołaniem ceremonii.

Gala rozpoczęła się punktualnie o godz. 11. Uczniowie i zebrani goście minutą ciszy uczcili pamięć bohaterki.

Żółte tulipany

– Nikt nie potrafił kochać ludzi tak jak Irena – wspominała wzruszona prezes Fundacji Shalom Gołda Tencer, uczestnicząca w nadaniu szkole imienia.

– Bardzo lubiła żółte tulipany. W dniu pogrzebu pożegnajmy ją bukietami tych kwiatów.

„Bardzo się cieszę, że wasza szkoła nosi moje imię. To dla mnie Nobel, którego nigdy nie dostałam” – napisała Sendler uczniom.

Młodzież złożyła ślubowanie przed nowym sztandarem. Obiecała dbać o tolerancję i przeciwstawiać się agresji, czyli wyznawać wartości bliskie ich patronce. – Kiedy dowiedziałam się o jej śmierci, strasznie płakałam – opowiada Paulina Kurowiecka, która szła w poczcie sztandarowym szkoły. – Dlatego dziś staraliśmy się podwójnie, by dobrzy wypaść – dodaje.

Młodzież przygotowała też spektakl „Życie w słoiku”. To sztuka opowiadająca o ich patronce. – Kiedy spotykaliśmy się z panią Ireną, mogliśmy z nią rozmawiać o wszystkim: o komputerach, muzyce, a nawet samochodach – wspomina grająca w spektaklu główną rolę Natalia Nadrowska z III d. – To ogromne przeżycie.

Sztukę pod koniec lat 90. napisały dwie uczennice z USA. Dzięki nim losy odważnej pielęgniarki poznał cały świat.

Będą pamiętać

W gimnazjum powstała specjalna sala poświęcona pamięci Ireny Sendler. Na ścianach wiszą jej portrety i zdjęcia. Gazetki ścienne dokumentują też losy Żydów podczas wojny. O patrona gimnazjum starało się od czterech lat. Na pomysł, aby stała się nim Irena Sendler, wpadła wraz z grupą uczniów polonistka Katarzyna Liwiniuk.

– Chcieliśmy w ten sposób uhonorować panią Irenę – tłumaczy. – Odwiedzaliśmy ją w każde urodziny. Dzieci piekły czekoladowy tort w kształcie serca. Pisały wiersze, wysyłały listy z wakacji – opowiada. Po raz ostatni Litwiniuk rozmawiała z Ireną Sendler dwa tygodnie temu. – Powiedziała mi wtedy, że będzie na nas dzisiaj patrzeć z góry – wspomina.

„Matka” Dla Ireny Sendlerowej, w dowód ogromnego uznania

Zadrżało Ci nieraz serce, matko moja

Ludzkie cienie widząc konające z głodu

Tyś dla ich cierpienia duszę swą oddała.

W twardych czasach jak rycerska zbroja

Szalony zamiar powzięłaś wytrwania.

Widziałem ducha słów i czynów Twych

Pioruny, wiatry wstrzymywał!

Stawiał człowieka przeciw ciemnocie kalekiej

Napawał nadzieją pośród zwierzęcego krzyku.

Wiem, zadrżało Cie nieraz, serce, matko moja

Gdyś wiodła Boską Cnotę ponad godności ruiną,

Gdyś wolą piętnowanych miażdżyła ideę jedyną

Tyś za duszę walczyła tylko duszą

Miłości ludzkiej strunę na wieki poruszyłaś.

Ja, dziś, świadectwo Twego życia

W swej cichej modlitwie za Ciebie zamykam.

Krzysztof Nowicki, II b

Życie Warszawy

Najczęściej czytane