Połamali nogi na komendzie
Czy troje policjantów i strażnik miejski w czasie interwencji złamali nogi dwóm taksówkarzom?
Na takie pytanie odpowie sąd w bezprecedensowym procesie. Bo to nie prokurator oskarża funkcjonariuszy, ale pełnomocnik taksówkarzy, który złożył w sądzie akt oskarżenia.
Wczoraj w sądzie dla Mokotowa stawiło się troje policjantów: Paweł A., Waldemar M. i Inez W. oraz strażnik Wojciech M. Naprzeciwko usiadło dwóch zawodowych kierowców Wiesław Nowalski i jego syn Dominik.
Do incydentu doszło w grudniu 2007 r. na ul. Narbutta. Obydwaj taksówkarze bawili się na weselu. Młodszy Dominik wcześniej wrócił do domu, bo źle się poczuł. Znajdował się pod wpływem alkoholu. Wezwał pogotowie. Gdy na miejscu zjawili się ratownicy, zrobił im awanturę, a ci wezwali policjantów. Patrol wyprowadził Dominika w samych slipkach na mróz i kazał mu wsiąść do radiowozu. W tym czasie do domu wrócił ojciec. Gdy próbował protestować, został obezwładniony i skuty przez drugi patrol. Nowalscy trafili do komendy na Malczewskiego. Twierdzą, że zostali tam pobici. Z komendy zostali przewiezieni na urazówkę, mieli połamane nogi.
Taksówkarze poskarżyli się na działania policji prokuraturze. Ta umorzyła śledztwo. Uznała, że ich obrażenia powstały przed interwencją mundurowych.
Dopiero wczoraj, po dwóch nieudanych próbach, wszystkie strony stawiły się w sądzie. Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego nie odczytał jednak aktu oskarżenia. Adwokat dwóch policjantów składał bowiem wnioski: o zawieszenie postępowania, o odroczenie rozprawy, a następnie o zmianę składu sędziowskiego. Wszystkie nie zostały uwzględnione. Sprawa została jednak bezterminowo odroczona. Sąd zarządził badania psychiatryczne policjantki.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.