Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Ochota radnej na pracę 

Izabela Kraj 27-03-2012, ostatnia aktualizacja 27-03-2012 02:18

Szefowa Rady Dzielnicy Ochota została zatrudniona w dzielnicowym ośrodku kultury. Burmistrz nie widzi tu konfliktu interesów

Hanna Gęściak-Wojciechowska jest przewodniczącą rady dzielnicy Ochota z Platformy Obywatelskiej. W ubiegłym miesiącu została zatrudniona w funkcjonującym w tej dzielnicy Ośrodku Kultury Ochota (OKO). – To typowy konflikt interesów i pokaz standardów panujących w samorządzie za rządów PO – wytyka natychmiast opozycja w dzielnicy.

Formalnie przepisy jednak nie zabraniają łączenia tych funkcji. – Zakazane jest tylko zatrudnienie radnego na kierowniczym stanowisku w jednostce podległej samorządowi – wyjaśnia prof. Adam Jaroszyński, ekspert od prawa samorządowego.

Politycznie jednak takie działania zawsze są oceniane negatywnie.

– Gdzieś przecież pracować trzeba – broni się Hanna Gęściak-Wojciechowska. – Ja nie zostałam zatrudniona na kierowniczym stanowisku. Mam umowę tylko na trzy miesiące, do połowy maja – wyjaśnia.

Przewodnicząca rady została zatrudniona, jak wyjaśnia, do przeprowadzenia reorganizacji w Ośrodku Kultury Ochota i pomocy w rozwiązaniu sprawy lokalizacji Domu Kultury Rakowiec.

Chodzi o umowę sprzed lat ze spółdzielnią mieszkaniową, która kiedyś zobowiązała się dokładać do funkcjonowania tej filii ośrodka kultury, teraz chce się z tego wycofać.

Radna sama zaproponowała, że pomoże rozwiązać ten problem. – Moje umiejętn0ści przydadzą się w tym wypadku dzielnicy i ośrodkowi kultury – zwraca uwagę.

I burmistrz Ochoty Maurycy Komorowski poparł jej pomysł. – Wiedziałem o tym – przyznaje nam w rozmowie burmistrz Komorowski, jednocześnie szef Platformy Obywatelskiej w dzielnicy.

Nie łamię prawa,  pracując w OKO, ale może  niezręcznie to wyszło. Hanna Gęściak szefowa rady dzielnicy

– I rzeczywiście na początku miałem pewne wątpliwości. Ale nie demonizujmy, nie widzę tu konfliktu interesów. Wpływ rady dzielnicy na Ośrodek Kultury Ochoty jest naprawdę niewielki. Prawo nie zostało złamane – ocenia burmistrz.

Oboje z przewodniczącą rady wytykają też, że w OKO pracują także inni radni dzielnicy, np. Małgorzata Rojek (Ochocka Wspólnota Samorządowa) i Witold Dzięciołowski (PO).

Różnica jednak jest taka, że oni są wieloletnimi pracownikami ośrodka i pracując tam, zostali wybrani radnymi (zatem mieszkańcy wiedzieli, na kogo głosują).

A pani przewodnicząca została zatrudniona już jako radna. W takich przypadkach natychmiast pojawiają się sugestie, że dostała pracę dzięki politycznym koneksjom.

– Absolutnie tak nie było. Moja przynależność partyjna nie ma tu nic do rzeczy –  stwierdza Hanna Gęściak-Wojciechowska. Nie chce zdradzić, ile zarobi na zleceniu w OKO. Ale przekonuje, że nie przedłuży umowy na kolejne miesiące. – Być może rzeczywiście niezręcznie to wyszło – przyznaje.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane