Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Polityczny spór o wieńce dla Zygmunta Berlinga

Izabela Kraj 29-04-2012, ostatnia aktualizacja 29-04-2012 22:38

– Komu pani oddaje hołd, pani prezydent? – radny PiS pyta ratusz o wieńce złożone pod pomnikiem Zygmunta Berlinga

Pomnik gen. Zygmunta Berlinga
autor: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Pomnik gen. Zygmunta Berlinga

W 116. rocznicę urodzin gen. Zygmunta Berlinga kombatanci, córka generała Alicja Robakiewicz, miejscy urzędnicy z Pragi-Południe, komunistyczna Partia Polski, a nawet przedstawiciele ambasady Białorusi złożyli wieńce przed pomnikiem dowódcy przy Trasie Łazienkowskiej.

Kombatanci – berlingowcy – przyznawali, że dawno nie było takiej oprawy tego święta, choć to nawet nie była okrągła rocznica.

Choć uroczystość trwała krótko, nie przeszła bez politycznego echa.

Szef klubu PiS w Radzie Warszawy Maciej Wąsik już w weekend wystosował pismo do prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz.

„Komu pani oddaje hołd, pani prezydent?" – pyta radny PiS. – „Bardzo proszę o udzielenie informacji, z jakiego powodu przedstawiciele pani prezydent oraz dzielnicy Praga-Południe składali kwiaty pod pomnikiem gen. Berlinga. Czy prezydent zasięgała opinii ekspertów w sprawie składania kwiatów pod pomnikiem osób, które historycy zaliczają do grona zdrajców Polski? Czy zamierza pani składać też kwiaty pod odnowionym pomnikiem Braterstwa Broni?" – nie stroni od złośliwości radny Wąsik.

A o generale Berlingu na Facebooku wspomina: „To był człowiek całkowicie sowiecki, a ten pomnik wystawiły mu władze PRL w hołdzie za wierną służbę towarzyszowi Stalinowi i ojczyźnie światowego proletariatu, której zresztą był obywatelem. Gdybyśmy byli złośliwi, moglibyśmy uznać, że składanie kwiatów, to dalszy ciąg normalizacji stosunków z Moskwą. Zaczętej tak owocnie 10 kwietnia 2010 r. i kontynuowanej przez wystawienie sowieckiej hordzie pomnika pod Ossowem..."

Urzędnicy Pragi-Południe nie zamierzają wypierać się hołdu. Wieniec w imieniu samorządowców składał wiceburmistrz Jarosław Karcz (PO).

– My składaliśmy wieniec w hołdzie żołnierzom, nie samemu Berlingowi. Nie utożsamiamy się wyłącznie z tą postacią – wyjaśnia nam Ewelina Buczyńska, rzeczniczka południowopraskiego urzędu. – Żołnierze bohatersko walczyli za Polskę i przelewali swoją krew, a krew ma jeden kolor, bez politycznych konotacji.

Ratusz odpowie radnemu na piśmie, gdy pytanie otrzyma.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane