Mieszkańcy Warszawy korzystają z kantorów internetowych i oszczędzają
Jeszcze kilkanaście lat temu z walutami mieliśmy styczność sporadycznie, przeważnie przy okazji zagranicznych wakacji. Przez ostatnie lata wiele się jednak pod tym względem zmieniło.
Przy jakich okazjach waluty trafiają na nasze konto?
Zagraniczne podróże służbowe
Służbowe wyjazdy poza granice Polski to codzienność dla wielu osób, które pracują w Warszawie. Najczęściej są to wyjazdy do klienta, na szkolenie lub naradę w centrali, wizyta w filii przedsiębiorstwa lub uczestnictwo w branżowych, międzynarodowych targach. Za każdy dzień takiego wyjazdu pracownikowi przysługuje dieta wynosząca około 40-60 euro, w zależności od kraju do którego się udaje, oraz zwrot kosztów noclegu, przeważnie do kwoty 120-200 euro. O ile aby uzyskać od pracodawcy zwrot kosztów noclegu, trzeba przedłożyć stosowne faktury, o tyle dietą pracownik może zarządzać wedle własnego uznania i nie musi się z niej rozliczać. Wiele osób, które oszczędnie gospodarują pieniędzmi, traktuje to jako doskonałą okazję do tego, by po delegacji na rachunku bankowym zostało dodatkowe kilkadziesiąt euro.
Praca dla zagranicznych kontrahentów
Coraz częściej słyszymy o freelancerach, których podstawą zawodowej egzystencji są zlecenia, pozyskiwane od różnych klientów. Dodatkowe zlecenia przyjmuje też jednak wielu warszawiaków pracujących na etacie. W realiach globalnej gospodarki kontrahentami są często osoby lub podmioty z zagranicy, szczególnie z krajów Europy Zachodniej. Firmy te chcą się oczywiście rozliczać w walucie kraju, w którym funkcjonują. W ten sposób na konta warszawiaków trafiają co miesiąc dodatkowe środki w obcej walucie.
Środki od rodziny pracującej za granicą
Poza granicami Polski pracuje przeszło 2 miliony Polaków. Zarabiają oni w obcej walucie i taką też przesyłają co miesiąc na konta rodzin, które pozostały w kraju.
Spłata kredytów w obcej walucie
Wielu warszawiaków spłaca kredyty zaciągnięte w obcej walucie. Można to oczywiście robić za pomocą osobistego konta złotówkowego, jednak jest to przeważnie mało opłacalne rozwiązanie, ze względu na niekorzystne kursy przewalutowania oferowane przez banki. Wiele osób decyduje się więc na samodzielną wymianę walut i spłacanie kredytu z konta walutowego.
Zakupy elektroniki za granicą
Przyzwyczailiśmy się już do kupowania w internecie. Coraz chętniej dokonujemy także transakcji z zagranicznymi sklepami. Nic dziwnego. Elektronikę, kosmetyki czy zabawki za granicą kupimy często o kilkadziesiąt procent taniej niż w Polsce. Zdarza się również, że niektóre produkty nie są w ogóle dostępne w naszym kraju, więc kupienie ich w zagranicznym sklepie to jedyny sposób, by je zdobyć. Taka sytuacja to kolejny moment, gdy na naszym koncie powinny pojawić się odpowiednie środki w obcej walucie.
Dlaczego warto kupować i sprzedawać waluty w kantorach internetowych?
Okazji do tego, by wymieniać walutę statystycznemu warszawiakowi jak widać nie brakuje. Powstaje więc pytanie, gdzie robić to najkorzystniej. Bez wątpienia najlepszym miejscem będzie kantor internetowy, w którym przy wymianie nawet niedużej kwoty możemy sporo zyskać. Jeżeli chcemy wylicytować smartfona na zagranicznej aukcji za kwotę 700 dolarów amerykańskich, kupując tę sumę w Raiffeisen Polbank zapłacimy 2 920,96 zł [1]. Nabywając walutę w internetowym kantorze zapłacimy jedynie 2794,54 zł, czyli o 126,42 zł mniej. Niewykluczone, że różnica ta pozwoli nam np. pokryć koszty wysyłki smartfona do kraju. Potrzebujemy 500 franków szwajcarskich na spłatę raty kredytu? W Banku Millennium zapłacimy za nie 2118,60 zł, w internetowym kantorze jedynie 2029,45 zł. To o 89,15 zł mniej. Rodzina przesłała nam 300 funtów brytyjskich? Sprzedając je w Banku PEKAO SA otrzymamy 1528,11 zł. Robiąc to samo w internetowym kantorze dostaniemy 1582,98 zł, czyli o 54,87 zł więcej. Jak widać, za każdym razem zyskujemy lub oszczędzamy kilkadziesiąt złotych.
Warto także pamiętać, że korzystanie z internetowych kantorów jest szybsze niż osobista wizyta w banku czy tradycyjnym kantorze, a działanie to możemy wykonać o dowolnej porze dnia i nocy, bowiem internetowe kantory działają 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu.
[1] Obliczenia wykonano za pomocą "Kalkulatora korzyści" na stronie ergokantor.pl w dniu 18.07 o godzinie 10.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.