Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Sami pogadamy, a głosu mieszkańcom nie damy

Izabela Kraj 17-09-2009, ostatnia aktualizacja 17-09-2009 23:17

Radni nie dopuścili do głosu zwolenników budowy pomnika KL Warschau ani broniących swoich interesów taksówkarzy. Opozycji nie udało się za to odwołać szefowej rady miasta.

To już tradycja, że na sesję Rady Warszawy przychodzą grupy mieszkańców niezadowolonych z decyzji, lub ich braku, stołecznego samorządu. Wczoraj od rana z transparentami pojawili się zwolennicy budowy pomnika KL Warschau:

– Komory i piece. Komory i piece. Czterysta ofiar dziennie. Warszawski Katyń! – skandowali. Na zmianę przekrzykiwali się ze zwolennikami ronda Wolnego Tybetu.

Pierwsi liczyli na to, że radni będą tego dnia debatować nad lokalizacją dla pomnika ofiar obozu KL Warschau. Drudzy – że doprowadzą do nazwania ronda u zbiegu ul. Kasprzaka i al. Prymasa Tysiąclecia. Ale ani jednego, ani drugiego punktu nie było w porządku obrad. Radni nawet nie zamierzali udzielić mieszkańcom głosu, co dodatkowo zdenerwowało przybyłych. – Ja od 16 lat piszę pisma w sprawie KL Warschau. Wysłuchajcie nas! W tym obozie zginęło 200 tysięcy Polaków – krzyczała przewodnicząca Stowarzyszenia Rodzin Warszawskich Wars i Sawa, Elżbieta Świerczewska.

Stowarzyszenie domaga się budowy pomnika na skwerze Pawełka. Urzędnicy przygotowali natomiast projekt uchwały, który (zgodnie z danymi IPN) pomnik upamiętniający ofiary KL lokalizuje na terenie Gęsiówki. Utknął on w komisjach. Platforma więc postanowiła przy tej okazji mieszkańców „wychować“. – Jeśli dopuścimy mieszkańców do głosu w sprawie, której nie ma w porządku obrad, na następne sesje przyjdą inne krzyczące grupy i nie poradzimy sobie do końca kadencji. Nie będziemy stwarzać precedensu – wyjaśniała nam wiceprzewidnicząca rady Ligia Krajewska (PO). A w kuluarach radni szeptali: „Za godzinę zachrypną i odpuszczą“.

Rzeczywiście starsi ludzie po dwóch godzinach dali za wygraną. Wychodząc, rzucili: – Jeszcze do nas przyjdą po łaskę. Przed wyborami. Wtedy my się odwrócimy.

To właśnie m.in. nieudzielanie głosu mieszkańcom na sesjach sprowokowało opozycję do złożenia wniosku o odwołanie przewodniczącej rady Ewy Malinowskiej-Grupińskiej (PO). PiS wypomniał jej, że nie pozwoliła wypowiedzieć się związkowcom podczas dyskusji o przygotowaniach do prywatyzacji SPEC ani kupcom z KDT na ostatniej sesji. PO i Lewica obroniły przewodniczącą. Za odwołaniem było 15 radnych, przeciw – 31. Kolejną grupą zawodową, jaka zawitała na sesję, byli taksówkarze – związkowcy z „Solidarności“. Przyszli protestować przeciwko rozszerzeniu tańszej strefy taksówkowej m.in. o Wawer i zwiększeniu o 500 limitu licencji na przyszły rok. Ale do tej sprawy radni już nie doszli. Przed godz. 22 sesja została przerwana.

Inne tematy sesji

∑ 600 mkw. gruntu dostanie zakon Sióstr Franciszkanek od Cierpiących w zamian za zabrany po II wojnie światowej grunt przy ul. Wspólnej. Zamianę i zwrot gruntu pozytywnie zaopiniowało Śródmieście. Siostry chcą na przekazanym terenie wybudować obiekt handlowo-usługowy. Dochody z wynajmu będą przeznaczone na domy opieki i bursy prowadzone przez zakon.

∑ Do 0,1 proc. miasto obniżyło bonifikatę przy sprzedaży zabytkowego pałacyku przy ul. Miodowej. Ustawowa bonifikata przy sprzedaży zabytku może wynosić nawet 50 proc. Obiekt chce kupić Skarb Państwa. Będzie w nim ambasada Kataru.

∑ 3,6 mln zł będzie w tym roku kosztowała miejska impreza sylwestrowa na pl. Konstytucji. Tyle zarezerwowano w budżecie (ubiegłoroczna kosztowała o 200 tys. zł więcej). Tak jak w ub.r. współorganizatorem ma być Polsat. – Podobała nam się ubiegłoroczna organizacja, więc powtarzamy współpracę – uzasadnia wiceszef Biura Promocji Andrzej Mańkowski. W tym roku mamy bawić się od godz. 20 do 2.15 przy przebojach Michaela Jacksona. Wystąpi 15 artystów m.in. Bad Boys Blue, Edyta Górniak, Lady Pank, Big Cyc, Afromental, a być może także Gipsy Kings, Maryla Rodowicz.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane