Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Powolny ratusz

Renata Krupa Dąbrowska 03-11-2016, ostatnia aktualizacja 03-11-2016 10:42

Władze stolicy wznowiły zaledwie dwie sprawy o zwrot kamienic. Eksperci twierdzą, że to za mało, bo nieprawidłowości było więcej.

Kontrowersje wokół zwrotu działki na ul. Chmielnej w Warszawie spowodowały, że powrócił nierozwiązany problem reprywatyzacj.
autor: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Kontrowersje wokół zwrotu działki na ul. Chmielnej w Warszawie spowodowały, że powrócił nierozwiązany problem reprywatyzacj.

Wokół reprywatyzacji w Warszawie burza nie cichnie. Pod adresem ratusza pada wiele poważnych zarzutów nielegalności zwrotu nieruchomości.

Do tej pory władze Warszawy wznowiły zaledwie dwa postępowania reprywatyzacyjne. Chodzi o Chmielną 70 i Strzelecką 48.

– W obu wypadkach pojawiły się nowe okoliczności. Stąd decyzje o wznowieniu – tłumaczy Agnieszka Kłąb z biura prasowego Urzędu Miasta w Warszawie.

Trzeci przypadek dotyczy kamienicy przy ul. Noakowskiego 16, w której udziały miała rodzina prezydent Hanny Gronkiewcz-Waltz. Prezydent wystąpiła w tej sprawie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Wszystko wskazuje jednak, że wznowienia nie będzie, bo sprawa się prawdopodobnie przedawniła.

Wierzchołek góry

– Spraw do wznowień są setki, a nie dwie czy trzy – uważa Karol Perkowski ze Stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. – Przychodzi do nas mnóstwo mieszkańców kamienic, którzy mają podejrzenia albo wręcz dowody na sfałszowanie dokumentów, na podstawie których przejmowano kamienice. Ostatnio byli lokatorzy z ul. Zgoda – tłumaczy. Jego zdaniem miasto powinno wznowić przede wszystkim sprawy zwrotów na rzecz handlarzy roszczeń, bo to pod ich adresem pada najwięcej zarzutów i wątpliwości.

– Ta liczba rozczarowuje – przyznaje Łukasz Bernatowicz, radca prawny. Dodaje, że pani prezydent zapowiadała, że rozwieje wszelkie wątpliwości, które narosły wokół reprywatyzacji w Warszawie, a tak nie postępuje.

– To początek. W przyszłości spraw wznowieniowych może będzie więcej – uspokaja Agnieszka Kłąb. Dodaje, że ratusz szuka podmiotu, który wykona audyt i przyjrzy się sprawom reprywatyzacyjnym.

Niemy lokator

Wnioski w sprawie wznowień piszą za to lokatorzy.

– Są najbardziej waleczni – mówi Tomasz Podlejski, prezes Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Warszawie. – Są jednak na straconej pozycji, ponieważ przepisy nie pozwalają być im stroną w tego typu spawach.

Reprywatyzacją interesuje się też Centralne Biuro Antykorupcyjne.

– Najbardziej skuteczne są sprzeciwy prokuratury – twierdzi prezes Podlejski. Może ona doprowadzić do wszczęcia każdego postępowania reprywatyzacyjnego. W każdym może być stroną.

– W tej chwili zajmujemy się wnioskiem prokuratury dotyczącym kamienicy przy Naokowskiego – mówi prezes Podlejski.

Wznowiona też została sprawa działki przy ul. Twardej, na której znajdowało się znane w Warszawie gimnazjum, a także sprawa kamienicy przy ul. Brackiej.

Z informacji, które „Rzeczpospolita" uzyskała z Prokuratury Krajowej, wynika, że wkrótce prokuratura może wystąpić o wznowienie większej liczby spraw. W tej chwili prowadzi 100 śledztw dotyczących reprywatyzacji.

Postępowanie administracyjne można wznowić, gdy zaistnieje jedna z przesłanek wymienionych w art. 145 kodeksu postępowania administracyjnego. Ich lista jest bardzo długa.

Wznowienie, czyli co

Sprawę można wznowić m.in., gdy dowody, na podstawie których ustalono istotne dla sprawy okoliczności faktyczne, okazały się fałszywe. Powodem do wznowienia jest też przypadek, gdy decyzja wydana została w wyniku przestępstwa, a wyjdą na jaw istotne dla sprawy nowe okoliczności faktyczne lub nowe dowody istniejące w dniu wydania decyzji, nieznane organowi, który ją wydał.

– W wyniku wznowienia może dojść do uchylenia wadliwej decyzji i np. zwrotu kamienicy – mówi mecenas Bernatowicz. Dodaje, że tam, gdzie np. nieruchomość została sprzedana, zwrot jest niemożliwy.

– Wówczas można żądać wypłaty odszkodowania od ratusza lub Skarbu Państwa, a w niektórych wypadkach od osoby, która się na reprywatyzacji bezpodstawnie wzbogaciła.

Rzeczpospolita

Najczęściej czytane