Chińska cenzura od lat ma się świetnie i nic nie wskazuje na to, że cokolwiek jej zagrozi. Filmy są cięte albo po prostu nie rozpowszechniane w kraju, książki wycofywane z obiegu a internetowe blogi znikają w ciągu kilku minut. O ojczyźnie można pisać dobrze lub neutralnie albo – wcale.