Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Ekstremalne pływanie na krawędzi

Maciej Miłosz 15-08-2008, ostatnia aktualizacja 05-09-2008 11:12

Wrzeszczę wniebogłosy. Wiszę na trapezie, rozpaczliwie próbując utrzymać równowagę. Przy mocniejszych podmuchach wiatru jeden z pływaków unosi się nad wodę, a rozcinane przez nasz katamaran fale lądują na mojej twarzy. Jest bosko!

Dla laików budowa tej dziwnej łodzi wydaje się dosyć prosta: dwa pływaki połączone siatką (trampoliną), a do tego maszt i dużo żagla. Jednak każdy, kto nie jest typowym szczurem lądowym, widzi, że katamarany turystyczno-sportowe, które możemy spotkać chociażby na Zalewie Zegrzyńskim, są bardzo mocno „przeżaglowane”

Źródło: Fotorzepa fot. Jerzy Dudek
  • Dla laików budowa tej dziwnej łodzi wydaje się dosyć prosta: dwa pływaki połączone siatką (trampoliną), a do tego maszt i dużo żagla. Jednak każdy, kto nie jest typowym szczurem lądowym, widzi, że katamarany turystyczno-sportowe, które możemy spotkać chociażby na Zalewie Zegrzyńskim, są bardzo mocno „przeżaglowane”