Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Przesądzą o podwyżkach

Izabela Kraj, Monika Górecka-Czuryłło 25-05-2011, ostatnia aktualizacja 26-05-2011 11:49

„Solidarność”, eksperci od komunikacji miejskiej i polityczni przeciwnicy Hanny Gronkiewicz-Waltz protestują. A Platforma w radzie miasta powtarza: podwyżka cen biletów musi być.

Na bilecie Czesława Bieleckiego rzucała się w oczy cena 5,20 zł  robert gardziński
autor: Robert Gardziński
źródło: Fotorzepa
Na bilecie Czesława Bieleckiego rzucała się w oczy cena 5,20 zł robert gardziński

Witam w drogiej Warszawie, która za chwilę, po podwyżkach biletów i wody, będzie jeszcze droższa – mówił szef mazowieckiej „Solidarności" Andrzej Kropiwnicki podczas wczorajszej pikiety na pl. Bankowym.Przeczytaj, dlaczego zdaniem Hanny Gronkiewicz-Waltz podwyżki cen biletów, wody czy ścieków to normalność

„Solidarność" zjechała do Warszawy protestować generalnie przeciw działaniom rządu, drożyźnie w kraju i wyprzedawaniu państwowych spółek, ale wpisała się idealnie w nastroje stolicy.

Wkrótce prezydent Warszawy zamierza sprywatyzować Stołeczne Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej. A dziś Rada Warszawy po raz pierwszy w historii na jednej sesji zdecyduje aż o... pięciu podwyżkach.

Głosami Platformy, która ma w radzie miasta samodzielną większość, zgodzi się na wzrost taryf za wodę i ścieki (już od czerwca) oraz zmianę cen biletów komunikacji miejskiej (i to od razu w trzech transzach – od sierpnia tego roku, od 2013 r. i od 2014 r.).

Woda i ścieki zdrożeją o ok. 30 proc. Dziś za kranówkę płacimy 3,08 zł, po podwyżce – 4 zł. Metr sześcienny ścieków to dziś koszt 4,02 zł. Będzie – 5,23 zł. Zazwyczaj za te media płacimy łącznie w czynszu. Teraz trzeba będzie więc doliczyć prawie 10 zł.

Podwyżkę biletów odczują najdotkliwiej pasażerowie spod Warszawy. Za bilet jednorazowy (dziś 2,80 zł) od sierpnia zapłacą 3,60, a w 2014 r. – aż 5,20 zł.

Ratusz chce, by koszt utrzymania komunikacji miejskiej w 40 proc. pokrywany był z wpływów z biletów. Resztę – 60 proc. – dołoży budżet miasta z innych podatków.

– Co do cennika biletów teraz i w 2013 r. jest w naszym klubie zgoda. Podwyżka jest konieczna. Ale chcielibyśmy obniżyć nieco skalę tej ostatniej transzy  – mówią radni PO. Ale tę kwestię omówią w swoim gronie dopiero dziś przed sesją.

PiS i SLD mają być przeciwne jakiemukolwiek wzrostowi cen.

Eksperci ze stowarzyszenia SISKOM również oceniają ją negatywnie. Wczoraj zaprotestował także Czesław Bielecki, kontrkandydat Hanny Gronkiewicz-Waltz w ostatnich wyborach na prezydenta Warszawy.

Przy stacji metra Centrum rozdawał „Bilety kompromitacji miejskiej" i apelował o utrzymanie obecnych cen.

– Władze wybrały najłatwiejszą drogę: podwyższać ceny, nie proponując nic w zamian. Tymczasem Warszawa potrzebuje całościowego rozwiązania problemu transportu publicznego – twierdzi niedoszły prezydent miasta. I niczym w kampanii wyborczej punktuje niespełnione obietnice obecnej prezydent.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane